Czy możemy mieć wreszcie pozytywny mit? Historię, która dobrze się kończy? Bicie serc pod nowy, pozytywny bit - jakiś hit, co nas nie podzieli, lecz połączy? – to pytania, które ustami wspaniałych artystów krakowskiego Teatru im. Juliusza Słowackiego stawiają twórcy musicalu 1989 (Katarzyna Szyngiera – reżyserka i Marcin Napiórkowski – autor piosenek).
Spektakl, nawiązujący swoją formą do Hamiltona, mieli okazję obejrzeć 7 marca maturzyści z klasy 4D w ramach podsumowania pracy z tekstami literackimi okresu PRL-u. Historia w nim przedstawiona dotyczyła wydarzeń ostatniej dekady lat 80., scenariusz nie opowiadał jednak wyłącznie wątków politycznych, dotknął bowiem także tematów osobistych i uczuciowych, stawiając przed widzami pytanie, czy dostatecznie dobrze znane im są historie i motywacje „cichych bohaterek” Solidarności – m.in. Danuty Wałęsy, Krystyny Frasyniuk, Gai Kuroń.
Dla maturzystów niekwestionowaną wartością tego dzieła jest jego intertekstualność – widzowie wyłapali liczne konteksty – począwszy od chocholego tańca, poprzez teksty Jacka Kaczmarskiego, skończywszy na nawiązaniach do twórczości polskich raperów reprezentujących pokolenie Z. Język spektaklu, a także jego choreografia, scenografia i wreszcie scenariusz niewątpliwie przekonują młodych widzów do dalszej, już samodzielnej, eksploracji tematu i pogłębionej refleksji na temat potrzeby odnalezienia w historii Polski (która, mówiąc językiem spektaklu, wciąż woła) wspomnianego pozytywnego mitu łączącego społeczeństwo.
Serdecznie polecamy musical, najlepiej w pięknych murach Teatru Słowackiego, lub przynajmniej w formie nagrań piosenek dostępnych na płycie pod tym samym co spektakl tytułem!