Wybór przyszłości
Po skończeniu szkoły średniej maturzysta staje przed najważniejszym do tej pory wyborem życiowym. Co dalej? Jaki jednak kierunek nauki wybrać? Jakimi kryteriami kierować się ma młody człowiek, aby w tym gąszczu się nie pogubić?
Wybór przyszłości- Przy wyborze kierunku studiów powinniśmy kierować się przede wszystkim własnymi zainteresowaniami - stwierdza Mariola Wargadzka, psycholog zajmująca się doradzaniem maturzystom. Rzeczywiście, to bardzo ważne kryterium. Na studiach spędzimy najbliższe parę lat, nasze wykształcenie będzie też miało wpływ na wykonywany przez nas w przyszłości zawód. Mając taką perspektywę, lepiej nie decydować się na coś, co nas zupełnie nie ciekawi. Najlepiej wypisać sobie na kartce swoje zainteresowania, nie tylko łączące się ze szkolnymi przedmiotami. Rozmaitość uczelni i kierunków pozwoli nam na realizowanie się nawet w tak oryginalnych dziedzinach jak muzykologia, moda czy pisanie scenariuszy...
Rynek pracyW dobie kapitalizmu ważnym kryterium staje się także strona finansowa wyboru kierunku studiów. Każdy chyba chciałby w przyszłości znaleźć dobrą i wysoko płatną pracę. - Ważna jest nasza wizja przyszłości. Nie jest to jednak takie proste, ponieważ kierunki zapewniające zatrudnienie bardzo szybko się zmieniają - przyznaje Mariola Wargadzka. Kilka lat temu najpewniejszymi studiami wydawał się marketing i zarządzanie. Dziś eksperci ostrzegają, że grozi nam nadmiar absolwentów tych specjalności. Coraz częściej słyszy się też o problemach ze znalezieniem pracy przez absolwentów tak renomowanych kierunków jak prawo. Na razie przyszłość wydają się zapewniać kierunki związane z nowymi technologiami, jak informatyka - jednak za kilka lat na rynku pracy specjaliści z zupełnie innych dziedzin mogą być poszukiwani.
Pewną pociechą jest fakt, że nowoczesny rynek pracy wymaga elastyczności. Oznacza to, że niezależnie od wykształcenia, w ciągu życia przyjdzie nam się zmierzyć z różnymi dziedzinami pracy. Skończyły się czasy, że człowiek nauczył się czegoś w czasie studiów i potem całe życie tym zajmował. Przekwalifikowywanie, dokształcanie się jest dzisiaj na porządku dziennym. Nikt nie powinien być zdziwiony, jeśli na przykład kilka lat po skończeniu studiów okaże się, że powinien nauczyć się czegoś zupełnie nowego. Jest to dodatkowy argument przemawiający za kierowaniem się jednak zainteresowaniami, a nie tymczasowymi trendami przy wyborze kierunku studiów.
Krewni i znajomiMłody człowiek podejmujący tak ważną decyzję często jest wręcz bombardowany radami, głównie ze strony osób starszych i bardziej doświadczonych. Najbardziej konkretne plany mają zazwyczaj rodzice, którzy chcą, żeby dziecko poszło w ich śladu lub, aby zrealizowało to, co im samym się nie powiodło. Nie można jednak pozwolić, aby ktoś zadecydował za nas w sprawie wykształcenia. - Wyboru trzeba dokonać samemu - stawia sprawę jasno Mariola Wargadzka. Jeśli potrzebujemy porady, najlepiej udać się do psychologa. Taką pomoc uzyskamy w poradniach psychologiczno-pedagogicznych lub punktach zajmujących się doradztwem zawodowym.
Nic nie jest ostateczneDecyzja wyboru studiów jest oczywiście ważna, na szczęście jednak nie ostateczna. Po pierwsze, zawsze możemy zmienić kierunek lub robić dwa fakultety. Po drugie, nawet po ukończeniu konkretnych studiów nie jesteśmy skazani na pracę w wyuczonym zawodzie. To ważne, ponieważ nieraz nawet wymarzony kierunek w rzeczywistości może okazać się niezbyt interesujący.
Urszula Kifer
zuz, 15.05.2004